Liderzy, a może liderki? Branża IT potrzebuje kobiet

Publications
Posting date: 08 March 2021

Zarówno państwa, jak i firmy potrzebują skutecznych liderów, co uwidoczniły czasy pandemii. Zagrożenie COVID-19 pokazało, że najlepiej poradzili sobie liderzy, którzy potrafili szybko dostosować się do nowej rzeczywistości, wyciągać wnioski z popełnionych błędów i skalować swój biznes. Doskonałe strategie wdrożyli zarówno mężczyźni, jak i kobiety zajmujący wysokie stanowiska. Tych szczególnie potrzebuje branża IT, w której odsetek kobiet na kierowniczych stanowiskach wciąż jest niewielki.

Liderzy w czasach pandemii


Pandemia pokazała, że kluczowa dla firm jest technologia. Cyfrowa transformacja pozwoliła wdrożyć na dużą skalę pracę zdalną i dokonała zmiany myślenia liderów. To właśnie na działach technologicznych spoczęła duża odpowiedzialność, a praca IT stała się istotna dla zapewnienia funkcjonowania zarówno małych, jak i dużych przedsiębiorstw. 70% badanych przez Harvey Nash i KPMG przyznało, że obecnie znacznie częściej występuje współpraca między biznesem a zespołami technologicznymi. Wraz ze wzrostem znaczenia działów technologicznych zwiększyła się także rola i odpowiedzialność liderów technologicznych. Tak uważa 61% badanych Harvey Nash / KPMG CIO Survey 2020. Bez wątpienia nastąpiła zmiana w postrzeganiu liderów technologii. To właśnie oni stali się osobami, które ułatwiają funkcjonowanie innych działów firm dzięki odpowiednim zarządzaniem działem technologicznym.

Liderzy czy liderki?


Wzrost znaczenia liderów technologii w biznesie stał się oczywisty, ale pandemia pokazała jeszcze jedno. Okazało się, że większe sukcesy w walce z epidemiologicznym zagrożeniem miały te państwa, które były kierowane przez kobiety, co udowodniła analiza przeprowadzona na przykładzie 194 krajów. Czy to oznacza, że kobiety mają lepsze umiejętności przywódcze, a może potrafią lepiej wykorzystać swoją wiedzę? Kobiety na kierowniczych stanowiskach są bardzo dobrze postrzegane, co pokazują badania przeprowadzone dla Zenger Folkman. Panie są postrzegane jako efektywniejsze liderki niż panowie, lepiej motywują pracowników, łatwiej budują relacje z zespołem, lepiej współpracują i podejmują decyzje. Liderki zostały ocenione wyżej od liderów w 13 z 19 kompetencji. Postrzeganie kobiet poprzez kompetencje miękkie jest częstym zjawiskiem w wielu branżach. Pomimo, że pod względem prawnym nie istnieje rozróżnienie na lepszą i gorszą płeć, w społecznej świadomości wciąż głęboko zakorzenione są damsko-męskie stereotypy, a społeczna kategoria płci, nie jest neutralna.

Czy branża IT ma płeć?


W biznesie funkcjonuje coraz częściej określenie „szklany klif” (ang. „glass cliff”) w opozycji do „szklanego sufitu”, oznaczającego niewidzialną barierę dla awansu. „Szklany klif” odnosi się do sytuacji, w której kobieta liderka jest odpowiedzialna za uratowanie firmy, gdy ta ma kłopoty. Gdy kobieta ma szansę wykazać się na wysokim stanowisku, często musi zmierzyć się z trudną sytuacją, w czasie której bardziej ryzykuje porażką, ale i tak sobie radzi. Wszystko to pokazuje, że kobiety mają odpowiednie kwalifikacje i predyspozycje, żeby być liderkami w czasach kryzysu, ale również po nim. Rozróżnianie kompetencji na płeć może być krzywdzące dla obu stron. Mimo to wciąż pewne branże są stereotypowo postrzegane jako męskie. Jedną z takich branż jest IT. Tymczasem okazuje się, że nawet w czasie pandemii nie doszło w tej branży do zrównoważenia płci na najwyższych stanowiskach. Kobiety w firmach technologicznych to tylko 11% zatrudnionych, a średnia dla Europy wynosi jeszcze mniej, bo 9%, natomiast dla Wielkiej Brytanii – 10%. Większa różnorodność płciowa w IT to większe zaufanie i lepsza współpraca (tak twierdzi 67% badanych Harvey Nash / KPMG CIO Survey 2020) oraz większe zaangażowanie w biznes (62%).

Aby zwiększyć zatrudnienie kobiet w IT na stanowiskach przywódczych, potrzebna jest zmiana świadomości szefów firm i większa otwartość. Na rynku można bez problemu znaleźć doświadczone kobiety, które są w stanie podjąć się nawet największych wyzwań w branży technologicznej. Polskie programistki znają średnio 4 języki programowania – to dokładnie tyle samo, co mężczyźni pracujący w branży IT. Warto zlecić poszukiwanie takich osób wyspecjalizowanym firmom, które mają w tym doświadczenie i za pomocą różnych działań (np. executive search) potrafią dotrzeć do kobiet o najlepszych kwalifikacjach. Nie można jednak przy tym zapomnieć, że żeński team lider powinien mieć takie same zarobki, jak kolega płci męskiej na tym samym stanowisku, a to ciągle jeszcze nie jest regułą. W Polsce kobiety niezależnie od branży zarabiają średnio ok. 19% mniej od mężczyzn.

Pandemia była ogromnym wyzwaniem dla całego świata. Jednak ten trudny czas pokazał wyraźnie, że podstawą biznesu jest lider skuteczny w działaniu i doskonale radzący sobie w sytuacjach kryzysowych. Pokazuje to jasno, że w branży technologicznej, tak jak w każdej innej, kompetencje i predyspozycje nie mają płci.