Pomimo Covid-19, walka o talent w obszarze technologii trwa dalej
Łatwo o pochopny wniosek, że wraz z większą liczbą kandydatów z sektora technologii dostępnych na rynku, pozyskiwanie pożądanych kompetencji stało się łatwiejsze. O ile jest to prawda w niektórych obszarach, jak Project Management czy Business Analysis, w innych, jak programowanie, cyber-bezpieczeństwo czy – co nie jest zaskoczeniem – chmura, zapotrzebowanie rynku wzrosło. Jednocześnie spadło zainteresowanie nowymi rolami kandydatów, którzy w obliczu kryzysu wolą nie ryzykować zmiany. Podobnie jak w obliczu recesji w 2008 roku, nie zaobserwowaliśmy spadku płac.
Nie jest łatwiej znaleźć odpowiedni talent niż miało to miejsce przed wybuchem pandemii. Kryzys ma destrukcyjny wpływ na rynek i jak każda destrukcja – nie jest ani łatwy w przewidzeniu ani delikatny
Will Jones, dyrektor Harvey Nash
Lokalizacja się rozmywa
Wraz z popularyzacją pracy zdalnej, firmy zaczynają zdawać sobie sprawę, że każda lokalizacja może być odpowiednia jeżeli są w niej specjaliści. Jest to całkowita zmiana podejścia, która wymaga nowego spojrzenia na rekrutację, utrzymanie oraz rozwój pracowników w świecie, gdzie fizyczne biuro – z wielkimi budynkami, darmowymi lunchami, piłkarzykami czy bieżniami – nie są już częścią dnia codziennego ani nie zachęcają do dołączenia/pozostania w firmie. Jest to szansa dla Polski, która jeszcze częściej pojawia się w rozważaniach liderów biznesu, jako potencjalne miejsce do stworzenia nearshorowych centrów IT, w ramach których specjaliści będą pracowali zdalnie.
Organizacje będą zmuszone zredefiniować swoją ofertę dla kandydatów i pracowników. Niektóre, które robią to już teraz, uciekają reszcie stawki.
Lily Haake, CIO Practice w Harvey NashCzas na zmianę podejścia
Kryzys związany z pandemią koronawirusa stworzył dwa przeciwne nurty. Z jednej strony obserwujemy chęć przeniesienia zasobów jak najbliżej „domu” w obliczu niepewnych czasów. Z drugiej natomiast, wielu liderów technologii zaskoczyła efektywność pracy zdalnej. W wyniku tej pozytywnej niespodzianki, zniknął jeden z podstawowych argumentów przeciwko outsourcingowi np. do Polski – odległość.
Nasi klienci zaczynają się zastanawiać: ‘Jeśli mogę zarządzać zespołem przez Zoom, ten zespół może być zbudowany z kogokolwiek, gdziekolwiek z jakiejkolwiek firmy. Jakie daje to możliwości?’
David Levin, dyrektor NashTech -outsourcingowej części Grupy Harvey NashW niepewnych czasach, jedyną strategią jest elastyczność
Niepewność nie jest pomocna przy planowaniu. Gdy tyle jej występuje dookoła, jedyną odpowiednią reakcją jest elastyczność. Gotowość na wykorzystywanie szans, gdy się pojawiają. Zauważamy bardzo szybką zmianę podejścia naszych klientów we wdrażaniu nowych rozwiązań i produktów. Nie można jednak szybko dostosować strategii bez zmiany po stronie ludzkiej. Staje się to coraz ważniejszy aspekt dla wielu z naszych klientów – budowa bardziej elastycznej bazy kandydatów.
Wyzwaniem dla CIO jest zbudowanie odpowiednich dla danych projektów proporcji pomiędzy kontraktorami, a pracownikami etatowymi. W obliczu restrukturyzacji, kluczowe staje się zachowanie kompetencji, m.in. poprzez optymalizację zasobów
Kacper Kaczmarek, Business Development Consultant Harvey NashPrzyspieszenie transformacji cyfrowej
Większość organizacji zainwestowała w chmurę, jednak wiele nadal posiada ogrom aplikacji które pozostały ‘on-site’. Covid-19 zdaje się zmieniać to zjawisko. Lockdown udowodnił, że nawet posiadając klucze do serwerowni, liderzy technologii niekoniecznie mają dostęp do całości zarządzanych przez siebie systemów. Napędza to jeszcze bardziej trend implementacji rozwiązań cloudowych. Przykładem tego jest Polska, będąca obszarem ogromnych inwestycji ze strony liderów rynku – Microsoftu oraz Google.
Jedna z CIO w moim networku powiedziała mi ostatnio, że dynamiczniejsza transformacja cyfrowa nastąpiła w jej organizacji w ciągu ostatnich 4 miesięcy, niż przez poprzednie 10 lat. Przy wszystkich złych stronach kryzysu, jest jedna dobra – zapoczątkowała zmiany
David Levin